- Powiedzmy, że zbyt późno osiągnęliśmy wartość TDD. Projekt jest już dojrzały, wielu klientów zaczęło go używać.
- Powiedz, że testowanie automatyczne jest głównie testowaniem funkcjonalnym/systemowym i jest dużo zautomatyzowanego testowania GUI.
- Załóżmy, że mamy nowe żądania funkcji i nowe zgłoszenia błędów (!). Tak wiele rozwoju trwa nadal.
- Uwaga: istnieje już wiele obiektów biznesowych bez lub z niewielkimi testami jednostkowymi.
- Zbyt duża współpraca/relacje między nimi, która ponownie jest testowana tylko na wyższych poziomach testów funkcjonalnych/systemowych. Bez testów integracyjnych jako takich.
- Duże bazy danych w miejscu z dużą ilością tabel, widoków itp. Wystarczy, aby utworzyć instancję pojedynczego obiektu biznesowego, która już zawiera wiele cennych wycieczek do bazy danych.
Jak możemy wprowadzić TDD na tym etapie?Czy jest możliwe wprowadzenie Test Driven Development (TDD) w dojrzałym projekcie?
Kpiny wydają się być właściwą drogą. Ale ilość kpiny, którą musimy tutaj zrobić, wydaje się zbyt duża. Wygląda na to, że należy opracować rozbudowaną infrastrukturę dla systemu szyderczego działającego na istniejące elementy (BO, bazy danych itp.).
Czy to oznacza, że TDD jest odpowiednią metodologią tylko wtedy, gdy zaczyna się od zera? Chciałbym usłyszeć o możliwych strategiach wprowadzenia TDD w już dojrzałym produkcie.
Dzięki za propozycję książki. Wygląda na to, że tego właśnie szukałem. – rpattabi