2008-10-28 8 views
19

Obecnie używam stacji roboczej VMware do tworzenia oddzielnych obszarów roboczych dla różnych klientów, dla których pracuję. Tak więc dla danego klienta instaluję tylko oprogramowanie potrzebne do wykonania określonej pracy i nie muszę się martwić o oprogramowanie A dla klienta nr 1, który zmarnował oprogramowanie B dla klienta nr 2.W jaki sposób organizujesz obrazy VMware Workstation?

Z odpowiednim rozmiarem dysku twardego działa to dobrze, ale nie jestem pewien, czy używam VMware do jego najlepszej strony. Kroki, które przechodzę podczas konfigurowania nowego zadania, to:

  1. Wykonaj aktualizację systemu Windows na podstawowym obrazie VMware, który zapisałem.
  2. Wykonaj pełny klon obrazu podstawowego i zmień nazwę nowego zadania
  3. Uruchom nowe zdjęcie i skonfiguruj/zainstaluj w razie potrzeby.

Po wykonaniu tej czynności przez chwilę mam teraz kolekcję obrazów VMware, które znajdują się na różnych poziomach aktualizacji, chyba że ręcznie przejdę do każdego obrazu i rozpocznie się cykl aktualizacji. A jeśli jest jakieś nowe narzędzie, które chcę na wszystkich moich obrazach, muszę również obejść i wykonać wiele ręcznych instalacji. Ale czuję się bezpiecznie wiedząc, że każdy obraz jest samowystarczalny (aczkolwiek biorąc 10 + Gb przy trafieniu) i że jeśli cokolwiek stanie się pojedynczemu obrazowi, to problem nie może przeniknąć do żadnego innego obrazu. (Zauważ, że robię regularne kopie zapasowe wszystkich moich obrazów)

Moje pytanie brzmi, czy robię to w najlepszy sposób, czy też powinienem rozważyć połączenie klonów, więc muszę tylko zrobić aktualizację systemu Windows lub powszechną instalację aplikacji na mój system podstawowy? Jakie są pro i con's każdego sposobu organizowania rzeczy?

Ponadto, mimo że staram się nie przechowywać plików danych wewnątrz dysków lokalnych Image, stwierdzam, że udział w moim lokalnym dysku twardym wydaje się bardzo wolny w porównaniu z systemem plików obrazów, dlatego mam tendencję do zostawiania pracy wewnątrz obrazu. Czy powinienem się zmusić, aby nie zostawiać danych w obrazie? Lub umieścić w inny sposób, ile korupcji może mieć obraz VMware, zanim jakikolwiek pojedynczy plik w systemie plików obrazów stanie się niedostępny?

Edit

Niektóre myśli miałem od opublikowania to pytanie

  • Pełen klonu mogę zarchiwizować stare pracę z dala i usunąć go z moim głównym dysku twardym
  • klony link wzięcia o wiele mniej miejsca niż pełny klon, ale niepokoję się archiwizowaniem połączonego klonu gdzieś indziej.
  • Czas potrzebny do utworzenia pełnego klonu nie jest zbyt duży (5-10 minut) i generalnie robię to co tydzień.
  • Jednak staram się także robić dużo "Zobaczmy, co dzieje się z czystą instalacją", szczególnie gdy dokumentuję sposób instalowania aplikacji dla klienta.
  • Zauważyłem, że moje obrazy VMware powodują wiele fragmentacji na moim dysku twardym, więc w końcu robię o wiele więcej defragmentacji, zanim użyłem VMware. Nie jestem pewien, czy użycie połączonych klonów zmniejszyłoby to.
+0

Mam prawie ten sam problem, ale w moim przypadku mam tylko jedno zdjęcie i kilka migawek, ale problem jest taki sam, kiedy muszę coś zaktualizować muszę zaktualizować wszystkie migawki, mam nadzieję, że istnieje rozwiązanie. –

+0

Mam również ten sam problem, na przykład muszę zainstalować nową aplikację, ale jak mogę ją uzyskać poprzez migawki? Sugerowana byłaby również jakakolwiek porada dotycząca nazewnictwa/zarządzania obrazami. – 78lro

Odpowiedz

2

To naprawdę zależy od tego, jaki rodzaj i ile projektów i klientów posiadasz. Budowa nowej maszyny wirtualnej dla każdego klienta nie jest skalowalna, jeśli masz kilkudziesięciu klientów, ponieważ będziesz musiał je wszystkie aktualizować.

Będę nieufny w kwestii przechowywania plików między hostem a maszynami wirtualnymi, o czym wspominasz. Lepiej zachować wszystkie zależności w jednym miejscu.

Interesują mnie również inne strategie VM.

1

Pracuję dla CohesiveiveFT, facetów, którzy tworzą platformę Elastic Server - więc jestem stronniczy - ale używamy platformy do realizacji projektów dla partnerów i klientów. Pozwala nam skonfigurować komponenty czasu montażu dla różnych projektów, a następnie budować je na maszynach wirtualnych w locie dla VMware, Parallels, Xen i EC2. Usługa ma funkcję tagowania, dzięki czemu można oznaczyć pakiety oprogramowania, specyfikacje serwerów i szablony i zachować proste zasoby.

Można również tworzyć portale zespołów (pomyśl o systemie zarządzania treścią służącym do składania serwerów wirtualnych), który można kontrolować, a nawet umożliwiać klientom dostęp do dostosowywania własnych serwerów wirtualnych.

http://www.elasticserver.com

4

będę trzymać z obecnego systemu. W tej sytuacji posiadanie izolowanych obrazów daje o wiele większą elastyczność. Może to kosztować cię trochę więcej czasu, wykonując aktualizacje i instalacje, ale warto. A to głównie rzeczy, które możesz robić w tle, podczas gdy ty robisz inne rzeczy, więc jeśli dobrze zarządzasz swoim czasem, czas spędzony nad tym powinien być znikomy.

Ponadto, prawdopodobnie dobrym pomysłem jest przechowywanie obrazów na własnym dysku lub przynajmniej na ich partycji. Jeśli to zrobisz, nie powinno to mieć żadnego wpływu na fragmentację na resztę twojego systemu.

+2

+1 za sugestię oddzielenia obrazów od dysku systemowego. Ten mnie podsłuchiwał przez długi czas. – Avi

-1

Możesz szybko przejrzeć pod virt-manager, tak samo jak na bok, co tam też ... nigdy nie wiesz, może ci się spodoba ... Myślę, że posiadanie takiego narzędzia może dać ci większy efekt i mniej problemów z defragmentacją dysku.

Będziesz musiał pójść na stromą krzywą uczenia się i czas konwersji, aby wszystko działało.

Jeśli aktualizacje są Twoim głównym spedytorem, wypróbuj WSUS, nic nie związanego z maszynami wirtualnymi, ale pomaga przy wdrażaniu aktualizacji systemu Windows.

Na koniec sprawdź blog Hanselmana pod numerem Invirtus, optymalizacja maszyny wirtualnej w najlepszym wydaniu.

+0

+1 dla WSUS. Wygląda interesująco. 10x – Avi