rsync(1)
absolutnie świeci, gdy źródło i miejsce docelowe znajdują się na dwóch różnych komputerach. Jest to nadal lepsze narzędzie do wykorzystania, gdy źródło i miejsce docelowe znajdują się na tym samym komputerze.
prosty użycie wyglądałby następująco:
rsync -av /path/to/source /path/to/destination
Jeśli masz pewność, że wszystkie pliki, które istnieją w obu lokalizacjach są identyczne, a następnie wybierz opcję --ignore-existing
:
rsync -av --ignore-existing /path/to/source /path/to/destination
Wystarczy dla kompletności, gdy używam rsync(1)
do tworzenia kopii zapasowej w systemie zdalnym, komenda, którą najbardziej preferuję, to:
rsync -avz -P /path/to/source hostname:/path/to/destination
-z
prosi o kompresji (I nie przeszkadza lokalnie, ale na wolniejsze łącza sieciowego może zrobić wielką różnicę) i -P
prosi o --partial
i --progress
- co spowoduje ponowne wykorzystanie częściowe transfer plików jeśli trzeba go zrestartować i pokaże przydatny wskaźnik paska postępu.
'rsync' to * zawsze * lepsze rozwiązanie. Tak, to * to * dobrze. –
To pytanie prawdopodobnie powinno zostać przeniesione na http://unix.stackexchange.com/ – Bruno
... lub też [su] –